Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi chickenowa z miasteczka Andrespol. Mam przejechane 2785.76 kilometrów w tym 1114.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy chickenowa.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Wycieczka

Dystans całkowity:1111.91 km (w terenie 495.96 km; 44.60%)
Czas w ruchu:59:39
Średnia prędkość:18.15 km/h
Maksymalna prędkość:47.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:175 (90 %)
Maks. tętno średnie:135 (69 %)
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:74.13 km i 3h 58m
Więcej statystyk
  • DST 56.35km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:59
  • VAVG 18.89km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Sprzęt Giant XTC W
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rowerowe kung-fu :)

Sobota, 3 września 2011 · dodano: 04.09.2011 | Komentarze 2

Z Moniką umówiłyśmy się w Nowosolnej, aby stamtąd pojechać na punkt widokowy w okolicach Plichowa. Niestety nie udało nam się znaleźć tego, na którym mi najbardziej zależało... Później dalej ciągnęłyśmy zielony szlak aż do Brzezin, gdzie można nieźle górsko pojeździć :) Po drodze po naszej prawej ujrzałyśmy plażę i tak zrobiłyśmy sobie chyba godzinny postój :)
A oto zdjęcia z owej plaży:


Smerf jeszcze plaży nie widział :P


A to z dedykacją dla Pixona, który siedział wtedy w pracy :)


Na koniec, tytułowe rowerowe Kung-Fu- bójcie się :P



W drodze powrotnej, żeby nie było za prosto, pojechałam odprowadzić Monikę do Nowosolnej, skąd już każda pojechała we własną stronę :)

PS: Nareszcie udało mi się znaleźć tą piosenke, szukałam jej na takie rowerowe wyprawy :D
"/>


Kategoria Wycieczka


  • DST 52.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:55
  • VAVG 17.83km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Sprzęt Giant XTC W
  • Aktywność Jazda na rowerze

W poszukiwaniu punktu widokowego

Wtorek, 30 sierpnia 2011 · dodano: 30.08.2011 | Komentarze 0

Z Moniką umówiłyśmy się pod Mcdonaldem na Rondzie Inwalidów, niestety Monika pobłądziła więc postanowiłam po nią jechać do Śmigłego. Podczas małej przerwy na podlewanie kwiatków u cioci postanowiłyśmy zaplanować trasę wycieczki. Niestety po wycieczce w Izery stałyśmy się wybredne i trudno jest nam znaleźć satysfakcjonującą trasę. Pada na punkt widokowy-najwyższy na mapie koło Wódki. Wyruszamy w drogę wspomagając się cały czas nawigacją i mapą...



Kiedy zajechałyśmy już do Parku Wzniesień Łódzkich zaczęłyśmy szukać tytułowego punktu widokowego, niestety albo byłyśmy zbyt pijane (NOT!) albo taki punkt nie istnieje-no chyba, ze autorzy mapy nazwali punkt w środku gęstego lasu, gdzie widoczności kończy się na najbliższym drzewostanie.

Pojeździłyśmy sobie trochę, zrobiłyśmy przerwę na ciasto marchewkowe Made By Monika <mniam> i powoli zbierałyśmy się do domu gdyż zaczęło się robić ciemno, nie mówiąc o tym, że dziś było bardzo zimno!


<na GPSies.com zamieściłam tylko początek naszej wycieczki i dojazd do okolic punktu widokowego-brakuje tam 10kilemterów>

<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>


Kategoria Wycieczka


  • DST 102.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 05:20
  • VAVG 19.12km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Sprzęt Giant XTC W
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kierunek: Łowicz

Poniedziałek, 29 sierpnia 2011 · dodano: 29.08.2011 | Komentarze 9

Ok 18 wyruszyłam z domu by spotkać się z Pixonem w Brzezinach. Stamtąd zaczyna się nasza wspólna trasa do Dąbkowic Górnych, na działkę, w odwiedziny do cioci i wujka :)
Przejazd do Brzezin był niezbyt optymistyczny, gdyż pomimo późnej godziny, żar lał się z nieba, a ja niestety nie potrafię funkcjonować w takich warunkach. Jakoś jednak udało mi się dojechać do Pixona w pół godziny. Spotkaliśmy się na rynku w Brzezinach, jeszcze tylko małe zakupy i w drogę. Na początku jechało się średnio (>gorąco!!<), jednak wraz z obniżającą się temperaturą jechaliśmy coraz szybciej. Ostatnie 15km jechaliśmy koło 30km/h, aż zadziwiłam Pixona, że tak szybko jadę. Na szczęście nie było zbyt dużego ruchu samochodów, a w oświetleniu całej trasy pomogły nam lampki - ja wzięłam lampę Pixona, a on pożyczoną od Xangaza :) Takie oświetlenie się bardzo przydało, bo niestety cała trasa nie była oświetlona, nawet jedną latarnią. Na miejsce zajechaliśmy koło 21, zjedliśmy kolację i poszliśmy spać do namiotu :)
Kolejnego dnia, wypoczęci i najedzeni pograliśmy z mym siostrzeńcem w nogę (zdjęcia będą później) - będziecie mieli okazję zobaczyć grającego Pixona, a później toczyliśmy pojedynki w Fifę 11 na PS3 i w Wii Sports grając sobie w Tenisa i Kręgle :) Na zakończenie miłego dnia było ognisko i oglądanie zdjęć :)


Pixon mowil, ze nie umie grac, a bardzo dobrze mu szlo :D

W poniedziałek (dziś), zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy w drogę powrotną-ja do domu, Pixon do pracy. Niestety wyjechaliśmy na tyle późno, że w Kołacinie musieliśmy się rozstać i Pixon pognał niczym torbeda do Łodzi. Jadąc wpadłam na pomysł by część trasy przejechać sobie lasem koło Brzezin, zamiast ulicą. Nie trwało to zbyt długo ale z pewnością przyjemniej niż jechanie 704ką między Tirami (dziś był ruch). Na trasie pomocny okazał się mój telefonik, który bezbłędnie wskazał mi drogę po bezdrożach do domu :)

<iframe src="" width="600" height="400" frameborder="0" scrolling="no" marginheight="0" marginwidth="0"></iframe>


Kategoria Wycieczka


  • DST 68.00km
  • Teren 50.00km
  • Czas 03:50
  • VAVG 17.74km/h
  • VMAX 45.66km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Sprzęt Giant XTC W
  • Aktywność Jazda na rowerze

Parowy Janinowskie

Czwartek, 28 lipca 2011 · dodano: 28.07.2011 | Komentarze 2

Wraz z Moniką postanowilysmy potrenowac troche przed zblizajacym sie wypadem w gory. Pojechalysmy na Parowy Janinowskie

Jechalysmy przez rezerwat Wiaczyn, bylo blotnie:

Pozniej trenowalysmy podjazdy, jadac przez wawoz (Juz w Parowach Janinowskich):

Bylam pewna, ze przejade pod tym drzewem, niestety utknelam :P

Powoli zbieramy sie spowrotem:

A po drodze pomnik debowy:


Wracajac do domu uruchomilam nowa nawigacje od google, ktora poprowadzila mnie takimi drogami:


A po powrocie do domu i posileniu sie, spacer z Kesi - 10km <3


Kategoria Wycieczka


  • DST 23.00km
  • Teren 19.00km
  • Czas 01:20
  • VAVG 17.25km/h
  • VMAX 43.48km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Sprzęt Giant XTC W
  • Aktywność Jazda na rowerze

Las Gałków

Czwartek, 21 lipca 2011 · dodano: 21.07.2011 | Komentarze 0

Wybraliśmy się na krótką wycieczkę do lasu Gałków. Naszą uwagę zwróciły jednak rosnące koło ścieżki jagody i wycieczka rowerowa zmieniła się w akcję "zbierania jagódek" :) Pixon poświęcił swój wypasiony bidon :P JUTRO BĘDĄ PIEROGI!! xD

A później obowiązkowy spacer z Kesi :)


Kategoria Wycieczka


  • DST 70.00km
  • Teren 45.00km
  • Czas 04:06
  • VAVG 17.07km/h
  • VMAX 47.00km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Sprzęt Giant XTC W
  • Aktywność Jazda na rowerze

Las Krogulec i Malinka

Niedziela, 17 lipca 2011 · dodano: 20.07.2011 | Komentarze 1

Wycieczka 4-osobową ekipą :)


Miałam okazję przejechać się na takim fullu :) Kanapowe przeżycie :)


Kategoria Wycieczka