Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi chickenowa z miasteczka Andrespol. Mam przejechane 2785.76 kilometrów w tym 1114.02 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.41 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy chickenowa.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:363.00 km (w terenie 157.00 km; 43.25%)
Czas w ruchu:20:45
Średnia prędkość:18.23 km/h
Maksymalna prędkość:41.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:175 (90 %)
Maks. tętno średnie:151 (78 %)
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:72.60 km i 3h 27m
Więcej statystyk
  • DST 76.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:15
  • VAVG 17.88km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Medicycling

Sobota, 30 czerwca 2012 · dodano: 01.07.2012 | Komentarze 0

Medicycling. Zdjecia wraz z relacja wkrotce...


Kategoria Wycieczka


  • DST 12.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 00:40
  • VAVG 18.00km/h
  • Sprzęt Giant XTC W
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Poniedziałek, 25 czerwca 2012 · dodano: 25.06.2012 | Komentarze 0




  • DST 105.00km
  • Teren 50.00km
  • Czas 06:00
  • VAVG 17.50km/h
  • Sprzęt Giant XTC W
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zbiorcze

Poniedziałek, 25 czerwca 2012 · dodano: 25.06.2012 | Komentarze 0

Zbiorcze z ostatnich dni




  • DST 35.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 17.50km/h
  • Sprzęt Giant XTC W
  • Aktywność Jazda na rowerze

Las w Justynowie

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 25.06.2012 | Komentarze 0

Z Lukaszem pojechalismy potowarzyszyc Monice i Marzenie na wycieczce po okolicznych lasach.



A pozniej bylismy z pieskiem mym




  • DST 135.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 07:00
  • VAVG 19.29km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • HRmax 175 ( 90%)
  • HRavg 135 ( 69%)
  • Sprzęt Giant XTC W
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ldzań

Czwartek, 7 czerwca 2012 · dodano: 07.06.2012 | Komentarze 2

Zbiorka kolo Mcdonalda i w droge. Celem naszym jest Ldzań, gdzie mamy zamiar rozpalic ognisko.

ladzilismy po nowej nieskonczonej autostradzie, po piachu i szyszkach, az dotarlismy do jakiegos pola, skad zostalismy przepedzeni. Nie chcac wracac paru kilometrow bo niezlym piachu, przejechalismy komus po podworku, skad tez zostalismy pogonieni prawie z widlami :P Bladzilismy ale w koncu dotarlismy na miejsce naszej sjesty.

Rozapalamy ogien:


Jemy:


Sjesta:


Pozniej jeszcze sesja jaczurkowa. Monika pogonila ja prosto na mnie. O malo zawalu nie dostalam :P


Po sjescie ruszylismy w droge, a zeby skrocic nasze meki, postanowilismy przejsc przez rzeke. Doslownie


A tu ja dzielnie dzwigam swoj rowerek


Gdzie jest droga?


Pozniej juz asfaltem i czesciowo lasem wrocilismy do Lodzi. A ze mi bylo malo to nie pojechalam prostu do domu, tylko z ekipa do centrum miasta, skad wzielam sie za wracanie. Tylek mi odpada od tej jazdy... Ostatnie 10km praktycznie sie toczylam, marzac o jedzeniu...

Bear Grylls bylby z nas dumny
Trak Lukasza



Foty:
https://plus.google.com/photos/115991197827101186570/albums/5751403103237900897


Kategoria Wycieczka


  • Czas 00:50
  • HRmax 165 ( 85%)
  • HRavg 151 ( 78%)
  • Sprzęt Giant XTC W
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trenażer

Wtorek, 5 czerwca 2012 · dodano: 05.06.2012 | Komentarze 0